Wernisaż wystawy Katarzyny Pilch – „Umknęło/Lost in translation”

W czwartek 20 sierpnia odbył się w Galerii i! wernisaż wystawy Katarzyny Pilch – „Umknęło/Lost in translation”. Wystawę otwarł Aleksander Janicki, który w kilku słowach odniósł się do debiutującej artystki oraz serii jej fotografii. Zdjęcia powstały przed samym wybuchem pandemii COVID 19, co tym mocniej wpływa na ich pogłębiony i odmienny od założonego odbiór z dzisiejszej perspektywy. Wpisuje to zarazem tematykę wystawy w prowadzony w Galerii Apteka projekt „Isolation-Confrontation”. Katarzyna Pilch podzieliła się ze zgromadzonymi gośćmi swoją fascynacją wodą, jej zmiennością i nieustannym umykaniem tuż przed oczami uważnego obserwatora. Obserwacja i odbiór wody przez artystkę jest tym bardziej wielowymiarowy, jeśli weźmie się pod uwagę jej nieustanny kontakt z wodą poprzez profesjonalne trenowanie wioślarstwa. Buduje to pomiędzy obserwatorką i obiektem rodzaj głębokiej więzi i inspirującej relacji.

WODA USPOKAJA, POZWALA SIĘ ODERWAĆ, A ZARAZEM JEST NIEPRZEWIDYWALNA, ZALEŻNA OD POGODY, OD ZMIENNOŚCI WIATRU, OD TEGO, JAK UKŁADAJĄ SIĘ FALE. OBRAZ CAŁY CZAS SIĘ ZMIENIA. PRÓBA UDOKUMENTOWANIA TEGO POPRZEZ ROBIENIE ZDJĘĆ, TO BYŁO WYZWANIE. TRZEBA BYĆ BARDZO SZYBKIM, ABY COKOLWIEK UTRWALIĆ. A TEN UTRWALONY OBRAZ TEŻ NIE JEST PRZEDSTAWIENIEM TEGO, CO SIĘ WIDZIAŁO. TEŻ COŚ UMYKA. ZDJĘCIE SIĘ NIE RUSZA, A WODA JEST ŻYWA.

Dziękujemy wszystkim za przybycie i spojrzenie na naturę wody oczami Kasi. Na zwiedzanie prosimy o umawianie się poprzez wiadomość prywatną lub też o zgłaszenie się do siostrzanej Galerii Apteka w godzinach jej otwarcia. 

TE ZDJĘCIA POWSTAŁY WCZEŚNIEJ PRZED PANDEMIĄ, ALE NA PEWNO ZMIENIŁ SIĘ MÓJ STOSUNEK DO NICH. MAM TERAZ DUŻY SENTYMENT DO TYCH ZDJĘĆ, BO DZIĘKI NIM UDAŁO MI SIĘ ZATRZYMAĆ KAWAŁEK WODY NA PRZYSZŁOŚĆ. ONE SAME PRZEDSTAWIAJĄ WYCINEK WODY, WIĘC SĄ W PEWIEN SPOSÓB IZOLUJĄCE. POWIĘKSZAJĄ PRZESTRZEŃ. MYŚLĄC O WODZIE, PATRZĄC NA ZDJĘCIA, PRZYPOMINAM SOBIE JAK TA WODA WYGLĄDA W SZERSZEJ PRZESTRZENI, MIMO ŻE PRZEZ DŁUŻSZY CZAS NIE MIAŁAM DO NIEJ DOSTĘPU. JEŻELI CHODZI O IZOLACJĘ, TO JEST ONA TROCHĘ JAK WYCINEK WODY. MYŚLĄC O NASZYM ŻYCIU, MYŚLIMY W SZERSZEJ PRZESTRZENI, CHOĆ ŻYJEMY CHWILĄ.  

Wystawa dołączyła do festiwalu Krakow Photo Fringe. W związku z tym, zdecydowaliśmy o jej przedłużeniu do 10 września.

Fot. Vladimir Milanov

Wernisaż/Wydarzenia